Dzień rozpoczął się od bardzo wczesnej pobudki, o godz. 4:30 już stałam w kuchni przy ekspresie z niecierpliwością wyczekując pełnego kubka kawy....
No i dzień nadszedł stosunkowo szybko, w piątek pożegnałam mury korporacyjnego światka. Miejsce, w którym procesy i spotkania nabierają większego znaczenia niż...
Yupi, jest grudzień – mój ulubiony miesiąc w roku, bo z listopadem to różnie bywa i w tym roku coś nie pykło....
Październik od zawsze nie należał do łatwych miesięcy w moim życiu. I tak to już jakoś jest, że dla jednych styczeń jest...
Dziś na rozgrzewkę krótkie ćwiczenie, prosto z książki “Trening szczęścia” Beaty Pawlikowskiej. Dotyczy ono kodów podświadomości. Każdy, kto miał styczność z życiem...
Jakoś ostatnio tak to już jest, że noc z czwartku na piątek jest dosyć niefortunna dla mnie. Dużo myśli, późny i niespokojny...
Ciężka noc za mną, zasnęłam po godz. 4, kołowrotek myśli, uchylone okno i to cudowne niebo z chłodnym powiewem. Nie mogę narzekać....
Jest już prawie kwiecień, zatem po 3 miesiącach testowania nowego kalendarza w tym roku, czas na wnioski. Mowa tu o produkcie firmy...