MiszMasz
Weekend i co dalej?
Dla każdej osoby na etacie, weekend jest oderwaniem od szarej codzienności i tych przymusowych obowiązków. Jak zaplanować weekend, aby w niedzielny wieczór nie żałować zmarnowanego czasu?
Weekend w naszych umysłach zaczyna się w piątek i to idealny czas do spisania planów na najbliższe 7 (nie 2 dni). Może Wam w planowaniu pomóc moje nowe odkrycie;] Simple Planner – na szybko wyjaśnię, to rozbudowana forma organizera, ta kreatywniejsza strona biznesowej agendy, która poza dziennym rozbiciem godzinowym przypomni Wam o czasie dla siebie, o celach i marzeniach.
Wracając do tematu, piątek to dzień kiedy siadam do planowania przez wielkie P. Plany dzielę na 4 strefy:
- prace domowe – tu spisuję czas i wydatkowanie na zakupy, tworzę listę zakupów, która będzie na bieżąco uzupełniana, wyznaczam dni na sprzątanie mieszkania itd.
- codzienne sprawy – to część formalności, oczywiście niezwiązanych z pracą, a z codziennością, np. lekarz, rachunki, dokumenty auta, psiak itd.
- czas dla mnie – do oznaczania aktywności wykorzystuję konkretny i stały kolor, wówczas wiem że umysł od razu na niego reaguje, to oczywiście składowe aktywności fizycznej, ale również nauki, którą traktuję jako przyjemność, nie obowiązek; może tu wrzucić spa, fryzjer itd.
- praca – moje punkty życia służbowego wyglądają zapewne inaczej od osoby na etacie, zapisuję spotkania i krótki opis, ale to standard, opracowuje listę to do, ale co najważniejsze spisuję każdy pomysł który przyjdzie mi do głowy, nawet najbardziej nierealny do zrealizowania.
Jest wiele sposobów na spędzenie weekendu, zastanów się który z nich da Ci najwięcej szczęścia i energii na najbliższy tydzień. Wśród nas są osoby, które weekend utożsamiają z relaksem na kanapie, z porządkami domowymi, z czasem we dwójkę lub sportową aktywnością. Do której grupy osób należysz?