MiszMasz
Tego żadna szkoła Cię nie nauczy!
Zaczynamy od 5 lekcji, które tak bardzo przydają się w pracy i życiu społecznych, a o które z wiadomych względów nasza edukacja nie zadbała.
Bez właściwej formy komunikacji, będziesz mało efektywny. Czasami zachowujesz coś dla siebie, czasami powiesz coś, zanim pomyślisz. Nie zastanawiasz się długo nad przekazem czy użytą formą. Bo nikt Cię tego nie nauczył, a właściwie nauczono Cię gotowych schematów a wyjście poza nie, było krótko mówiąc – nie na miejscu. Uczono Ciebie jak odczytywać znaki, ale tylko w konkretny sposób, bez własnej inwencji twórczej, interpretowano za Ciebie wiersze, a analizy uczyłeś się na pamięć. Jeśli w szkole nie mogliśmy wyrażać swoich przemyśleć i komunikować ich na forum, jak w świecie korpoludków sobie poradzić? A zasada jest prosta, musisz wiedzieć:
- co komunikować
- kiedy komunikować
- jak komunikować
W szkole o tym nie słyszałeś, bo przecież uczyłeś się aby 1. zdać egzaminy, 2. bo wszyscy to robili, 3. bo to jedyne co znałeś. Aaaa i przecież trzeba się dostać na najlepsze studia, do renomowanej uczelni, otrzymać dyplom z wyróżnieniem i siedzieć w 1,5-godzinnej kolejne by zarejestrować się jako bezrobotny.
Jest jeszcze inna wersja, wmawiano Ci, że jesteś uzdolniony i na konkretnym przedmiocie musisz się skupić, żeby do czegoś w życiu dojść. A moje pytanie brzmi: co z pozostałymi sferami życia? Jak radzić sobie z problemami, jak rozwijać się emocjonalnie. Tego w szkole się nie dowiesz – bo jedyna metoda to pała za złe zachowanie. A właściwie zachowanie powszechnie rozumiane za złe przez obecny w szkole moloch nauczycielski – bo to nie wypada.
Sposobem na rozwój personalny jest umiejętne rozwiązywanie problemów i w tym tkwi sukces. Oczywiście są elementy skomplikowane, ale jeśli postawisz krok za krokiem, nie wszystko na raz – Twoja cierpliwość zostanie zagrodzona. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak ogromne przedsięwzięcie jesteś w stanie zbudować. Wybierz elementy, stwórz plan, doskonal się w działaniu, następnie połącz elementy i rozwiąż łamigłówkę.
Dla szkoły wyznaczanie celu to wybór uczelni, ukierunkowanie zawodowe, to ścieżka podążana przez wielu, to popularny kierunek działań. A nikt w szkolenie nie uczy, że najlepsze życie jest tym zaprojektowanym przez nas samych. Nie przez przypadek, nie przez przeżywanie codzienności z karierą jaka się napatoczy, odbijając się od ściany do ściany, by przetrwać. Albo co najgorsze, dopasowując się do ogółu. Także moi drodzy, od dziś nadajemy naszemu życiu wymiarów, kolorów, perspektyw i celów – rezultaty Was powalą. Pozytywnie oczywiście;]
Na zajęciach przedsiębiorczości, czy zarządzania – tworzy się wizję formowania firmy, opowiada o relacjach przełożonych z podwładnymi, o stylach zarządzania ludźmi. A gdzie są konkrety? To ja Wam to uświadomię, bo recepta na genialne przywództwo jest banalna, jako szef:
- bądź silny, ale nie nieuprzejmy;
- bądź miły, ale nie słaby;
- bądź odważny, ale nie bądź tyranem;
- bądź pokorny, ale nie bojaźliwy;
- bądź rozważny, ale nie leniwy;
- bądź dumny, ale nie arogancki
- miej humor, ale bez szaleństwa.
OK, przedmiotu takiego nie było, ale sam musiałeś posiąść umiejętność przyswajania dużej ilości materiału w krótkim czasie. Zgadza się? I jeśli noga Ci się powinęła – to zwalano winę na Twoją niepoukładaną osobę. A co jeśli wina leży po ilości materiału i jego różnorodności – wówczas robisz wszystko na raz – a efekt jest “po łebkach”. Od dziś:
- kiedy pracujesz, pracuj
- kiedy odpoczywasz, odpoczywaj
- kiedy się bawisz, baw
Wówczas umysł doskonale rozpoznaje stany i dopasowuje je do sytuacji, lepiej się skupiasz i efekty widzisz od razu.