MiszMasz
Niezbędniki stycznia
To były ciężkie tygodnie – stres i zmieniające się decyzje, dużo spotkań, ustaleń, planów w pracy dla WSB, poważniejszych kroków, zakupów z wyższej półki. Każdy dzień zużywał pokłady cierpliwości i testował ograniczenia umysłu. A spokoju na horyzoncie nie widać. Do stycznia mam jednak zawsze sentyment, to czas przełomowy – nowe początki i nowe perspektywy. Jednak rok w rok parę gadgetów zakupionych z początkiem roku, staje się wybawieniem. Dziś i tym sie z Wami podzielę.
Oto lista moich 5 niezbędników:
1.KALENDARZ
Mimo codziennej pracy online i nastawienia na elektroniczne rozwiązania, nie wyobrażam sobie roku bez papierowej formy kalendarza. Długo szukałam wersji dopasowanej do moich potrzeb, przez lata testowałam kalendarze typu Pani Swojego Czasu, Happy Planner, Brian Tracy, Zaplanuj swój sukces itp. W tym roku wróciłam do podstawowej formy:
- z okładką vintage,
- sporym miejsce na cogodzinne zadania
- blokiem codziennych ważniejszych reminderów.
format: A5
układ: dzień na stronie,
objętość: 320 stron,
zadruk: 2 kolorowy ,
kalendaria miesięczne : √
papier: off setowy, chamois, 70g/m2,
tasiemka: √
materiał pokryciowy: jedwab
cena: 20,79 zł
2.KUBEK TERMICZNY
Z racji specyficznej formy pracy, codziennego przesiadywania przy laptopie lub w drodze do/od Klienta – kofeina czyni cuda. Cele były 2:
- mała pojemność – by ograniczać hektolitry kawy wypijane codziennie
- utrzymywanie ciepła – mam dosyć picia zimnych filiżanek kawy
cena: ok.30 zł
3.EKSPRES DO KAWY
Styczeń to idealny czas na większy wydatek ułatwiający codzienne funkcjonowanie i skracający czas na przyrządzanie kawy. Wybór padł na model Philips’a, na kawę ziarnistą z opcją espresso (małe, duże), kawa, cappuccino.
cena: ok.1400 zł.
dodatkowe ubezpieczenie: ok.500 zł.
4.ŚWIECZKI
Jeśli ktokolwiek mnie zapyta, co kupić mi w prezencie na nowe mieszkanie, usłyszy: świeczki. Mam na ich punkcie świra, głównie:
- duże zapachowe (preferowane kolory różowy i turkusowy)
- mniejsze w szkle (ale i tu zapach jest istotny, choć w kolorach dominuje biel)
- podgrzewacze też u mnie znajdziecie
Świeczki działają na mnie uspokajająco, a z racji ilości pracujących godzin – stwarzają niesamowitą atmosferę. Do tego zapach i ciepło z nich bijące. Idealny relaks w styczniowe wieczory.
5.KWIATY
W tym roku postawiłam na DRACAENĘ, choć cały grudzień wmawiałam sobie, że kwiaty to zbędny element wyposażenia wnętrza. I tak wylądowałam z duży (120 cm wysokości) osobnikiem w salonie i jego dwoma mniejszymi towarzyszami. Do kompletu storczyk i wielgaśny kwiatek z magic bean – tak, tak, one rosną.
Kuchnia i przedpokój to królestwo kaktusików, choć i kolejnego storczyka można znaleźć. A sypialnia – śliczne bordowe roślinki, wpisujące się idealnie w styl tego pokoju.
Z opiekowania się roślinkami też jest fun, zauważyłam, że potrzebuję wokół zieleń i czerpię radość i pielęgnacji nowych domowników.
cena: ok.50 zł